poniedziałek, 21 maja 2012

Bulletstorm




Notkę przygotował Psycho-Mantis.



Twórcy „Bulletstorma” byli bardzo pewni swojego nowego dzieła: złożyli wiele obietnic i rzucili wyzwanie „Killzone 3”, twierdząc iż ich gra zatrzęsie światem fpsów w posadach. Jak to bywa, twórcy byli nieco za mocni w gębie, a za słabi w praktyce.

„Bulletstorm” jest ciekawym fps-em z prostą  fabułą, fajną grafiką, wyrazistymi postaciami i przede wszystkim pomysłem na nowe podejście do strzelanin. „Kill with skill” było hasłem przewodnim całego przedsięwzięcia - chodzi ni mniej, ni więcej o to, by wszystkich przeciwników unicestwiać w złożony i jak najbardziej skomplikowany sposób, za co będziemy nagradzani punktami. Np. przyciągamy przeciwnika do siebie specjalną smyczą, oplatamy wybuchowym łańcuchem i dajemy kopa na kaktus, przewody pod napięciem, czy inne śmiercionośne  przedmioty w okolicy . Im więcej akcji połączymy, tym więcej punktów zbierzemy. Cały problem polega na tym, że gra jest dość chaotyczna - ograniczone drzewo broni i w sumie dość mała możliwość kombinacji powoduje, że trudno mówić tu o planowaniu jakichś akcji... poza nachalnie narzucanymi kombosami, gdzie przeciwnicy dosłownie depczą po obiektach, którymi ich zabijemy.

Dość różnorodne plansze, bardzo fajne miasto, w którym rozgrywa się znaczna część gry, a także bronie dają radę, jednak po jednokrotnym skończeniu przygody do tego tytułu nie chce się już po prostu wracać. Nie ma tu niczego, co mogłoby zapaść w pamięć, niczego, do czego chcielibyśmy jeszcze powrócić na dodatkowe godziny rozgrywki. Przez całą grę najczęstszym widokiem jest noga naszego bohatera którą dajemy kopa... dosłownie wszystkim. Rozgrywki nie wydłuża kooperacja czy multiplayer, który polega dokładnie na tym samym, czyli kombinacjach i egzotycznym zabijaniu, i tak w kółko. Człowiek mniej więcej w połowie kampanii odczuwa totalne znużenie. 

Gra na raz, w dodatku nie dla każdego, raczej dla miłośników fpsów, którzy chcą zobaczyć kolejny - z nieco inną konwekcją. Reszta się wynudzi.

Plusy:

+ różnorodne lokacje
+ ciekawe bronie
+ zabawne sytuacje i dialogi
+ ciekawy pomysł
+ grafika

Minusy:

- schematyczność rozgrywki
- powtarzalność
- chaos
- mała różnorodność kombinacji zabójstw

Ocena: 5=/10