“Brink of
Consciousness - Dorian Gray Syndrome” to darmowa, dość banalna, ale bardzo
zgrabnie prezentująca się przygodówka z elementami hidden object. Grafika
jest całkiem przyjemna dla oka, miejscówki bardzo nastrojowe, a muzyka dość dobrze
dobrana dla podkreślenia atmosfery niepewności i grozy – pod względem
audiowizualnym jest to więc wyższa półka darmowych gier.
Jeżeli jesteś
fanem przygodówek, nie będziesz miał żadnego problemu z zagadkami, jakie
oferuje tytuł. Nadmienić jednak należy, że one same nieraz kuleją pod względem
mechaniki. W jednej z nich trzeba uderzyć w kolorowe piłeczki z określoną siłą,
by wpadły do odpowiednich komór. Problem w tym, że każda piłeczka toczy się
dość długo i nie ma możliwości, by przyspieszyć jej drogę, nawet gdy już wiemy,
że na bank spudłowaliśmy i trzeba będzie zaczynać od samego początku. Na
szczęście, każda zagadka ma opcję „skip”, która uaktywnia się po kilku chwilach
poświęconych nad daną łamigłówką – to duży plus. Tytuł nie ustrzegł się też
typowych dla gatunku idiotyzmów pokroju „nie mogę dotknąć drutów pod napięciem,
więc… przetnę je najzwyklejszymi nożyczkami”.
Na pewno nie
jest to gra, która wyrywa z kapci, ale kilka godzin darmowej, bezstresowej,
wciągającej rozgrywki w naprawdę ładnej oprawie, to rzecz, którą wstyd
pogardzić.