piątek, 10 stycznia 2014

Black Mirror 3


„Black Mirror 3” to – krótko mówiąc -  niepotrzebna kontynuacja niepotrzebnej kontynuacji. Mamy tu ładnie wykonane miejscówki, nudne zagadki (chyba, że ktoś uznaje układanie szkieletu ludzkiego według zdjęcia, kość po kości, za fascynujące zajęcie), irytujące postacie (z głównym bohaterem na czele) i naciągany scenariusz. Co gorsza, twórcy postanowili zanurzyć się w szambie cechującym niemal wszystkie żenujące horrory, tzn. we własnych urojeniach na temat chrześcijaństwa i egzorcyzmów. Niech za symbol rzetelności przeprowadzonego researchu posłuży fakt, że w katolickim kościele występującym w grze na ołtarzu stoi posąg Wenus z Milo. Rozczarowanie.

Ocena: 5-/10