Notkę przygotował Psycho-Mantis.
„inFamous” to jedna z
najciekawszych gier sanboxowych tej generacji. To znaczy gier z otwartym dużym
światem, gdzie gracz decyduje, jak ma grać, w co, i w jakiej kolejność. Empire City, w którym rozgrywa się akcja gry,
nawiązuje stylistyką do Nowego Jorku: znajdziemy tu naziemne metro, centrum
pełne wieżowców i kamienic, doki i dzielnice mieszkalne. Grafika prezentuje się
bardzo ładnie, choć miejscami zdarzają się słabsze detale, acz nie mają one wpływu
na całość odbioru. Główny bohater, Cole MacGrath, w wyniku
eksplozji tajemniczej paczki otrzymuje super moce, dzięki którym może władać
elektrycznością. Możemy ślizgać się po drutach wysokiego napięcia, szynach
metra, ciskać piorunami czy unosić się w powietrzu. Umiejętności te można
rozwijać a także odblokowywać nowe. Gracz może zdecydować, co zrobić z nabytą
mocą: postępować jak bohater i stawać w obronie mieszkańców miasta, czy jako
złoczyńca zostać ich najgorszym prześladowcą. W zależności od tzw. „karmy”
uzyskamy diametralnie różne moce, a miasto żywo reagować będzie na nasze
poczynania. Osobiście uważam, że droga bohatera jest ciekawsza i lepiej
dopracowana, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Do wykonania jest szereg bardzo
różnorodnych misji oraz sporo pobocznych, które bywają już nieco powtarzalne i
w zasadzie polegają na tym, co już robiliśmy podczas misji fabularnych. Na naszej drodze stanie wielu różnorodnych
przeciwników, a wątek fabularny prezentuje się bardzo ciekawie i zachęca do
dalszej gry. Na wyróżnienie zasługuje doskonała pełna polska wersja językowa,
wpadający w ucho soundtrack, a także bardzo wygodne sterowanie.
Plusy:
+ fabuła
+ grafika
+ oprawa audio
+ sterowanie
+ swoboda
+ moce
+ postacie
+ polonizacja
+ przeciwnicy
Minusy:
- miejscami słabsze detale
- lekka powtarzalność pobocznych
misji
Ocena: 8/10
W „inFamous 2” ponownie wcielimy się w
postać Cola MacGratha,
który to od pierwszych minut gry rzucony został na głęboką wodę - musi
zmierzyć się z ostatecznym złem, które zagraża całej ludzkości. Tym razem akcja
gry rozgrywa się w New Marais, mieście stylizowanym na San Francisco. Ogólny
gameplay nie uległ zmianie, natomiast całość określić można mianem: więcej,
fajniej, ładniej. Zyskamy zupełnie nowe moce, które są po prostu genialne,
przeciwników jak i misji jest znacznie więcej i są bardziej różnorodne. Ciekawostką
jest całkiem rozbudowany edytor misji, który pozwala graczom budować własne
zadania i umieszczać je w sieci. Znaleźć je można bezpośrednio podczas gry -
zaznaczone są zielonymi markerami jako misje poboczne. Jest to świetny pomysł, znacznie
wydłużający rozgrywkę. Oczywiście poziom wielu stworzonych misji w ten sposób
jest dosyć przeciętny, ale trafiają się też istne perełki. Oprawa audio
zasługuje nadal na uznanie, tak jak grafika, która prezentuje się jeszcze
lepiej niż poprzednio. Dodatkowym atutem gry jest zwłaszcza „dobra” linia
fabularna, która jest świetnie wyreżyserowana, a zakończenia nie zawaham się
nazwać epickim.
Plusy:
+ fabuła
+ ulepszona grafika
+ oprawa audio
+ sterowanie
+ swoboda
+ nowe moce
+ postacie
+ polonizacja
+ różnorodność przeciwników
Ocena: 9/10