Notkę przygotował
Psycho-Mantis.
Borderlands to jedna z najbardziej nietuzinkowych i wyczekiwanych na
rynku serii. To humor, swoboda, kuriozalne postaci, zwariowany świat, elementy
RPG, kooperacja i przede wszystkim: istna orgia broni. Do pokonania mamy masę
różnorodnych wrogów i bossów, zwiedzimy kawał rozmaitych lokacji, gdzie
znajdziemy masę żartów i nawiązań do naszego świata i popkultury.Ekwipunek
można ulepszać niemal w nieskończoność, ciągle zdobywając lepsze giwery, ciągle
podkręcając statystyki. Zabawa na setki godzin.
B2 nie zawodzi - jest więcej, fajniej i lepiej, co przekłada się na
fantastyczną zabawę. Must have dla
każdego miłośnika strzelanin, zwiedzania i kooperacji.
Zastrzeżenia budzi jednak sama wersja GOTY, W rzeczywistości jest to zwykła
edycja gry w standardowym pudełku oraz 4 fabularne DLC plus dodatkowe bronie i
klasy postaci na płycie w drugim pudełku, które to było sprzedawane osobno. Całość
wsadzili w dodatkową tekturę i na tym kończy się jej wyjątkowość. Nie do końca
rozumiem sens tego wydania - nie ma żadnej korzyści finansowej, wręcz
przeciwnie - można kupić taniej podstawę + DLC na płycie lub w wersji cyfrowej,
nie wspominając o wersji używanej. Przy zakupie za pełną premierową cenę liczyłem
na season pass, który pozwoliłby
pobrać najnowsze okolicznościowe DLC, niestety, dostałem figę z makiem.
Ocena: 8+/10
Plusy:
+ broń, a raczej istna orgia
strzelania
+ humor
+ radocha z walki
+ nietuzinkowość
+ przeciwnicy i bossowie
+ liczne easter eggi
+ charakterystyczny i lubiany
styl graficzny
+ liczne nawiązania do filmów,
seriali i ogólnie pojętej popkultury
Minusy:
- drobne problemy techniczne
- średni model jazdy samochodem
- rozczarowanie wersją GOTY