Notkę przygotował
Psycho-Mantis.
Killzone to kolejna „perełka HD” - starsze pozycje ery PS2, które po
liftingu trafiły na PS3. Nie ma co ukrywać, czas obszedł się z nią okrutnie
jednak mimo upływu lat zaskakuje mechaniką, różnorodnością, świetnym uniwersum
i jak zawsze genialnym designem Helghastów. Na początku razi grafiką,
najsłabiej prezentują się pierwsze dwa rozdziały, potem jest już jednak tylko
lepiej. Warto zagrać, bo to dobra gra, która, mimo wad, pozwala powrócić na
parę godzin do oldschoolu w dobrym
znaczeniu tego słowa i przypomnieć sobie, w co się kiedyś szarpało.
Ocena: 7+/10
Plusy:
+ design wrogów
+ uniwersum
+ sterowanie
+ różnorodność lokacji
+ dużo broni
Minusy:
- rażąca grafika poprzedniej generacji
- blisko doczytujące się tła