Notkę przygotował Psycho-Mantis.
„Terminator Salvation” to gra
bardzo nierówna - z jednej strony mamy fantastyczne wręcz panoramy miasta: wyludnione,
zdewastowane i usłane wrakami aut ulice są wykonane naprawdę po mistrzowsku; z
drugiej - mamy za to dosyć komicznie poruszające się terminatory i całkowicie
beznadziejnie wykonane etapy strzelania z samochodu.
Nie dość, że „shooter na szynach”
jest denerwujący przez dziwaczną detekcję obrażeń, to jeszcze ciężki karabin
maszynowy, z którego strzelamy, jest niczym proca - zadaje małe obrażenia, a
brzmi niczym pistolet na kulki. Są to zdecydowanie te elementy gry, przy
których człowiek się zastanawia, jak można było na licencji tak świetnego
uniwersum wypuścić podobną kaszanę!
Sytuację pogarsza jeszcze fakt, że
w grze spotkamy w zasadzie dwa czy trzy rodzaje przeciwników. Na szczęście
bardzo dobrze wykonano system strzelania. Daje sporo radochy, przeciwnicy są
wytrzymali i groźni, a posłanie do
piachu terminatora daje satysfakcję. O dziwo, bardzo dobrze wypada również
system osłon, a przemieszczanie się między nimi, jak i strzelanie zza nich jest
bardzo wygodne i płynne.
Lekkim problemem jest dostęp do
amunicji pod koniec gry - wszelkiej maści karabiny czy pistolety są jedynie
spowalniaczem, cyborgi należy niszczyć czymś potężniejszym, jak granatnik,
granaty, czy RPG. Problem w tym, że amunicja do nich, zwłaszcza na końcowych
etapach, jest jakby wyliczona i jedna skucha może spowodować, że nie będziemy
mieć czym zniszczyć blokującego nam drogę robota, co prowadzi do dziwacznej
sytuacji, w której on czeka na nas, a my siedzimy za murkiem bez broni. I co tu
zrobić prócz restartu?
Ostatnią bolączka są checkpointy.
Czasem gra tłucze jeden za drugim, a czasem mamy naprawdę długie odcinki z masą
wrogów na otwartej przestrzeni, a w momentach, które wydaja się być idealnymi
na checkpointy, między kolejnymi falami,
ich po prostu nie ma.
Gra jest zatem mocno toporna, ale
zarazem grywalna i - co najważniejsze - do przejścia, bez rwania włosów z
głowy. Wyłącznie dla zatwardziałych fanów postapokalipsy czy Terminatora. Reszta
nie ma tu czego szukać.
Plusy:
+ muzyka!
+ panoramy miasta/klimat
+ system osłon
+ strzelanie
Minusy:
- jazda pojazdami
- braki w amunicji
- checkpointy
- komiczne ruchy terminatorów
Ocena: 5=/10